Moj ulubiony dzien roku,w pracy bylo swiatecznie,o 14.00 bylam juz w domu,potem
spokojna wigilijna kolacja,oplatek,pyszne jedzonko,koledy,prezenty,Dominika byla zachwycona prezentami od gwiazdora,oczywiscie o nas tez nie zapomnial.
Kolacje zjedlismy o 17.00 ,potem drzemka 15 minutowa, na sofie a potem wybylismy na wigilijny spacer do Kallhäll,pelno sniegu ,minus 15 stopni,swiateczny nastroj.
Jak wrocilismy do domu niezle zmarzly nam nosy.Pozniej dzwonilismy do rodziny z zyczeniami swiatecznymi,potem wino i dobry film.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli masz ochotę , możesz podzielić się tutaj swoim zdaniem.Zapraszam,Kitajka.