poniedziałek, 31 stycznia 2011

It's Only Love

szczesliwy dzien za dniem





Podaruj sobie choc jeden tydzien i powtarzaj sobie podczas dnia,a potem przez kolejne dni :

Sam decyduje o tym jakie chce miec podejsie do rzeczywistosci.

Wybierz jedna z rzeczy ,ktora najbardziej cie denerwuje.
Rozwaz reakcje innych ludzi na ta rzecz,pomysl jakby zareagowal na to twoj sasiad,ojciec,przyjaciel,Sproboj popatrzec na ten problem w inny sposob niz dotychczas,sprobuj potrenowac wybory.Wybierz pare,porozwazaj.Popatrz na niego przez rozne pryzmaty.

Jesli uda ci pozbyc tego problemu,zastanow sie
czy zadowolenie z zycia moze byc twoim wlasnym wyborem?

Deski jako problemy zyciowe.



Pewien stolarz buduje alytanke w ogrodzie,musi wyciac deske ,ktora ma 3 metry dlugosci. Dokladdnie mierzy ,potem wycina deske,przyklada ja i dopasowuje i... Okazuje sie,ze jest ona 1 cm za krotka.
Stolarz wychodzi z siebie,wscieka sie,przeklina wkoncu rzuca mlotkiem , roztrzaskal deske w kawalki i poszedl do domu.

Inny stolarz rowniez buduje alytanke w ogrodzie,musi wyciac deske ,ktora ma 3 metry dlugosci. Dokladdnie mierzy ,potem wycina deske,przyklada ja i dopasowuje i... Okazuje sie,ze jest ona 1 cm za krotka.
Patrzy na deske,obraca ja w szerz i wzdloz,i zadaja sobie pytanie do czego moze ta wlasnie deske przeznaczyc.

Ktorym z tych stolarzy chcialbys byc?

Jeden z nich jest ofiara,wybiera niepowodzenie,nieszczescie,ten drugi widzi mozliwosci,wybiera rownowage i radosc zycia.



Wszyscy jestesmy posiadaczami takich "desek"

oto definicja "deski"


"Deska" to cos (rzecz,wydarzenie) co powoduje ,ze przestajesz byc szczesliwy,zadowolony ,tracisz swoja rownowage psychiczna i lapiesz dola.

O wiele latwiej jest zobaczyc deski innych ludzi ,niz swoje wlasne.
W twoim otoczeniu sa moze ludzie,ktorzy powinni sie obudzic,dostrzec swoje deski i postapic inaczej?






Popatrz przez chwile na twoje wlasne "deski"-

Zrob liste,wypisz rezczy na ktore masz sklonnosc sie wkurzac
rzeczy ktore powoduja,ze znika twoja radosc,
zapisz na poczatek 10 z nich ( nie pomyte przez malzonka naczynia w zlewie,skarpety w sypialni,ktos kto wymusza pierwszenstwo w ruchu drogowym,twoj kolega ,ktory znow nie dotrzymal obietnicy,niepowodzenia w pracy...i.t .d.

Potem zwroc uwage co wydarzy sie, gdy znow natkniesz sie na jedna z zapisanych desek.Moze tylko zatrzymasz sie i popatrzysz na nia...i nagle zaczniesz sie z tego smiac.

Bo tak wlasnie jest z "deskami".Jesli raz dostrzegles ,ze to jest twoja "deska",to zaswiec nad nia swiatlo,a wszystko zle zniknie.Rozwiarze sie .
Moze za pare miesiecy jak wyjmiesz swoja liste ,to bedziesz mogl wykreslic pare swoich desek.
Pozbedziesz sie ich i bedziesz mogl sam sobie pogratulowac sukcesu.
To takie cwiczenie ,aby przestac byc ofiara.To taka praktyka ,ktora z czasem pomoze ci zrozumiec ze bycie szczesliwym moze byc twiom wlasnym wyborem.



Sam decydujesz jak patrzysz na swiat.Tworzysz swoja wlasna rzeczywistosc.

Dostrzec prawde

Ktos w pracy lub w domu jest na ciebie zdenerwowany,mowi do ciebie rzeczy ,ktore ty uwazasz za glupie.
Jest ci smutno i czujesz sie zraniony.Swiat sie wali,jest zle,chce ci sie plakac,krzyczec i t.p.

Kolej rzeczy ,nie?


Lecz pomysl przez chwile,ze:

Moja mozliwosc zachowania rownowagi i zadowolenia
nie zalezy od warunkow w okol mnie.


Kazdego razu, kiedy czujesz sie zraniony,zdenerwowany,zly ,znaczy to ,ze masz cos, do nauczenia sie.

Czego moge zatym sie nauczyc ,zapytasz ?




Pomysl ,gdyby ten smutek i zlosc ktora czujesz ,w ogole nie zalezala od tego ,ze ta druga osoba jest glupia i pozbawiona uczuc.
Pomysl gdybys tak mogl potraktowac ten atak drugiej osoby ,jako wyrazenie jej zalu i nierownowagi .
Sprobuj pomyslec ,ze te uczucia w tobie spowodowane sa tym, jak tlumaczycz sobie to, co ta druga osoba powiedziala.


Jesli zachowanie tej drugiej osoby zalezy od tego, ze jest ona rozchwiana i zdenerwowana,to nie jest powiedziane ze twoje zachowanie ma byc podobne.
Dlaczego ty masz na tym ucierpiec skoro to ten drugi ma problem.

Jak zobaczysz ta prawde to wtedy nie ucierpisz.

Nie znaczy to wcale ,ze masz akcepyowac to glupie zachowanie tej osoby.Tu chodzi jedynie o to pytanie czy faktycznie musisz byc zraniony tylko dlatego ,ze ten drugi starcil swoja rownowage i ma problem.


Ta chwila, kiedy wszytkie zle uczucia kotluja sie w twojej glowie , zalezy od tej drugiej osoby, ktora wlasnie wyprowadza cie z rownowagi,ktora wlasnie cos zrobila albo powiedziala.
Ale to nie znaczy ,ze skoro ta osoba zagubila zdolnosc otworzenia swojego serca,to ty tez masz zamknoc swoje serce.


Jak dojrzysz ta prawde nie bedzesz zraniony.

poniedziałek, 24 stycznia 2011

Piasek - Szczescie jest blisko




Kiedy pojmiesz, że życiem można się cieszyć, samo zwierciadło mądrości pojawi się przed tobą!

Pomocy! c.d...




Kiedy zauwazysz prawde co znajduje sie za maska mozesz unikniesz bycia zranionym przez maske.
Poczujesz sie bardziej obecny w sytuacji.





Mozesz przez chwile zastanowic sie nad zdaniami:

Bede patrzyc na ludzi w nowy i inny sposob.

Widze wolanie o pomoc zza maski.

Arogancja,ignorowanie,szpan nie ma na mnie wiecej zadnego wplywu.Wszystko to jest falszywe, to maski, obrona, przeznaczone do ukrycia czyjegos starchu.


Kiedy rozmawiasz z druga osoba pamietaj ze:

jesli widzisz iluzje jako prawde, jesli akceptujesz maske oslabia to calego ciebie,

jesli widzisz prawde zza maski daje ci to wieksza moc.


Pomocy!





Popatrzmy przez chwile na strach.

Kiedy jestesmy w sytuacji w ktorej przeszywa nas starach,czujemy sie niepewnie i nerwowo pragniemy zawsze pomocy drugiej osoby.

Czlowiek ktory sie boi zawsze wola o pomoc!Ale nie zawsze o tym mowi.
Moze nie chce pokazac swoich uczuc przed innymi,wstydzi sie tego ,ze jest zraniony.Chowa swoja niepewnosc.Poprzez wesoly usmiech na twarzy wywiera dobrze wrazenie.To jego maska, aby ukryc swoj starch.

Najpopularniejsza maska to szpan,arogancja,surowosc.Inny czlowiek z maska moze byc spokojny lecz bardzo zimny,nonszalanski,obojetny.

Maske zaklada sie by ukryc starch ,by ukryc prawde.

Wszystkie maski wywoluja falszywe wrazenie.

Dlatego ,kiedy na twojej drodze stanie czlowiek ,ktory wg ciebie bedzie chcial cie zranic,przypatrz sie jego masce,
unikniesz bycia zranionym ,unikniesz swoich niepotrzebnych uczuc,zalu,poirytowania ,zlosci na tego czlowieka.







Za kazda maska kryje sie starch i wolanie o pomoc.

Im wieksza maska tym wieksze wolanie.

Za kazda maska znajduje sie prawda o tym kto ja nosi.

Chwila refleksji






To co mozesz zmienic w swoim zyciu, to sposob w jaki odbierasz siebie samego.

To co mozesz zmienic w swoim zyciu ,to to jak odbierasz innych.

Ludzie zmieniaja sie ,kiedy ty zmieniasz o nich zdanie.

Swiat sie zmienia ,kiedy tyko ty zmieniasz swoje nastawienie do swiata.

niedziela, 23 stycznia 2011

I jak tu nie kochac zimy

Sztokholm lezy na 14 wyspach polaczonych ze soba 57 mostami.A cale te 14 wysp otacza kolejne
30 000 wysp.
Niektore sa zamieszkale,glownie latem,stoja tam domki letniskowe,a niektore sa bezludne.
Dzis na takie wyspy mozna chodzic piechota,cala woda wokol miasta zamarzla,jezdzi sie na lyzwach,skuterach,dzis widzialam jak ktos pedzil na motorze.
To kilka fotek z dzisiejszego spaceru.


















sobota, 22 stycznia 2011






Zatrzymaj sie na chwile, kiedy stwierdzisz, ze juz nie mozesz,to jedyna mozliwosc aby isc dalej.

piątek, 21 stycznia 2011

Byc mniej zranionym...





Za kazdym razem, kiedy jestes poruszony i zdenerwowany na jakas osobe
zle odbierasz jego zachowanie.









Kiedy zloscisz sie na kogos, zwracasz uwage na pewne zachowanie tego czlowieka.
To jego zachowanie sprawia ,ze tracisz rownowage psychiczna,jestes rozdrazniony i zly.
Jestes wiec ofiara tego, w jaki sposob widzisz czlowieka i jak tlumaczysz sobie jego poczynania.

Ktos inny moglby zobaczyc w tej osobie cos calkiem innego,i ty tez wybierasz jak chcesz widziec ta osobe.

Ty sam odpowiadasz za to jak widzisz i tlumaczysz.


Czy osoba na ktora sie zloscisz moze cie czegos nauczyc? Stac sie chwilowo twoim nauczycielem?


Wyobraz sobie ze













Jestes szefem w jakiejs firmie i jestes ma spotkaniu z pewnym mezczyzna. Siedzicie na przeciwko siebie,on siedzi na krzesle i odchyla sie na nim do tylu z ramionami zkrzyzowanymi na piersiach. Potem zaklada noge na noge i macha nieustannie jedna stopa.
Ty sadzisz ,ze jego zachowanie jest nonszalanckie i lekcewazace.


Rozmawiacie,lecz z jakiegos powodu ty widzisz tylko ta jego stope.

Zauwazasz ,ze twoj glos sie zmienia,rozpraszasz sie i denerwujesz.Twoj wzrok chce od niego uciec, idzie nie tak jakbys chcial.

Stajesz sie ofiara tego ,jak tlumaczysz jezyk ciala tego mezczyzny,jego zachowanie.

To ta jego jego dyndajaca stopa obok ciebie - mylisz.

Jako obrony zaczynasz uzywac swoich atakujacych mysli.
"Co on sobie mysli,ze kim on jest"
Jaki typ!
Powinien sie zachowywac!"

Czyli w prosty sposob zaczynasz go oceniac i przez to tracisz swoja rownowage.

Zastanow sie nad zdaniem:

Za kazdym razem, kiedy jestes poruszony i zdenerwowany na jakas osobe
zle tlumaczycz sobie jej zachowanie
.


"Czy rzecywiscie tak jest? Czy zle odebrales tego czlowieka?
( zadaj sobie to pytanie pare razy i pomysl nad nim.) Wydaje sie one glupie ale dziala i ma sens.
Najpierw czujesz niechec i sprzeciw,ale powtarzasz pytanie raz drugi, trzeci ,czwarty...Dopoki nie zaznajomisz sie z nim na dobre.

I wtedy przychodzi ci na mysl calkiem cos nowego,calkiem inna mysl:"Czy ten mezczyzna boi sie rozmowy ze mna? Musi sie bronic? Boi sie starcic pozycje,wladze,role jaka pelni w pracy?
I wtedy widzisz wszystko w calkiem inny sposob.
Wczesniej nie wedziales o nim calej prawdy.Uswiadamiasz sobie, ze wlasnie spotkales mezczyzne,ktory z jakiegos powodu boi sie i jest zestresowany rozmowa z toba.

Ta prawda powoduje ,ze odetchnoles z ulga.Ten mezczyzna zaoferowal ci mozliwosc zrozumienia czegos o nim,poza jego maska i pozycjami ciala. Ten mezczyzna zaoferowal ci rowniez zobaczenie cos u ciebie samego.

Zrozumiales ,ze ta cala jego postawa ciala,to bylo wolanie o pomoc, a kto chce atakowac czlowieka ktory prosi o pomoc?
Koszmar mija bo zauwazyles jego strach oraz swoj wlasny strach przed nim.

Kontynuujecie dalej rozmowe,mezczyzna wciaz siedzi na krzesle odchylajac sie do tylu,z rekoma zaplecionymi na piersiach i wciaz hustajaca sie nerwowo noga .

Lecz ty juz znasz powod jego zachowania,wiesz ze on sie czegos boi,widzisz jego wolanie o pomoc,przestajesz sie denerwowac ,wraca ci rownowaga,zaczynasz patrzec mu w oczy,mowisz do niego spokojnie i otwarcie,moze z usmiechem ,pokazujac sympatie z twojej strony i....
i widzsz jak ruch stopy ustaje.






Im wiecej bolu mozesz zauwazyc w drugiej osobie i jej wolania o pomoc tym lepiej poradzisz sobie z jego obrazaniem ciebie i jego arogancja ,ktora on uzywa w strachu jako swojej obrony .

Im wiecej mozesz tego zobaczyc tym wiecej poczujesz sie nietykalny i wolny.

czwartek, 20 stycznia 2011

Dwie twarze

Przyzwyczajenie bycia ofiara moze siedziec u nas bardzo gleboko.
Zarowno trudno jest sie przyznac samemu przed soba, ze pelni sie role ofiary.

Opisze dwie twarze. Dwa wyrazy twarzy u dwoch ludzi.




Moze kiedys wdales sie w rozmowe ze starsza osoba, ktorej twarz byla pelna zgryzoty,niezadowolenia? Moze byl to ktos bliski,dziadek,mama ,sasiad,tata?
Zeby ,zalagodzic i zmienic temat zagadujesz,ze jutro obiecali ladna ,sloneczna pogode.
Na to slyszysz szybka odpowiedz"Przeciez oni nie wiedza co zapowiadaja"

I wlasnie jestes w komunikacji z ofiara,jestes w komunikacji z zgryzliwa,niezadowolona twarza.
Jestes na spotkaniu z taka swiadomoscia i takim systemem myslenia co mowi :

"Wszystkich i wszystko co spotykam w moim zyciu robi wszystko, abym byl nieszczesliwy i zyl w meczarniach".


To moze byc przerazajace ,szczegolnie kiedy ta osoba okazac moze sie ktos bliski.
Ci ,ktorzy pracuja ze starszymi ludzmi wiedza ze maja oni ogromny strach przed smiercia.
Kurczowo trzymaja sie zycia i oddaliby wszystko gdyby tylko mogli przezyc jeszcze jeden dzien.
Moze dlatego maja taki wielki starach, bo gdzies gleboko w sobie wiedza ,ze zyli na swiecie jako
ofiary. Nie wzieli odpowiedzialnosci za zwoje zycie.







A moze kiedys spotkales starsza osobe,moze nawet bliska,ktorej twarz byla jasna,promieniujaca,obecna i otwarta.
Moze opowiedziala ci cos ze swojej codziennosci.
"Dzieci sasiadow zbiegajacy po schodach robia wyglupy,dzwonia do drzwi i uciekaja na dol".
Ty pytasz,dlaczego nie idziesz na skarge do ich rodzicow?
"Nie...,to ciekawe kto teraz zadzwoni ,upiekalm ciasteczka to ich poczestuje o ile uda mi sie kogos przylapac.

I ona naprawde tak mysli,tacy ludzie istnieja.

Widzisz przed soba twarz, ktora jest ladna,promieniuje pieknem,jest rozswietlona prawie boska.
Rozumiesz sens tego okreslenia pieknosci? To pieknosc wydobyta ze srodka czlowieka.

Ci co pracuja ze starszym ludzimi wiedza,z ewlasnie tacy ludzie jak ta bacia nie boja sie "przejsc na druga strone".Oni tylko ja mijaja,cicho i spokojnie.Oni przezyli kazda sekunde swojego zycia.

Te dwie twarze sa takim przypomnieniem,jakim czlowiekiem chcesz byc?


Nie mozesz zaniehac wszystkim nieszczescia w twoim zyciu

ale mozesz miec wplyw na to jak je przezyjesz.

środa, 19 stycznia 2011

Czy traktujemy siebie jako ofiare ?




Jesli widzisz siebie jako ofiare to myslisz ,ze inni robia rozne rzeczy przeciw tobie.
Jest ci ciezko,jestes zdenerwowany,zmeczony,rozchwiany tylko dlatego ze ci INNI robia to co robia.
W takim razie INNI decyduja jak ty sie czujesz.

Pomysl jakby to bylo, gdybys mogl sam decydowac o tym jak sie czujesz.

Przyklad:

Czujesz ,ze zaczynasz sie zloscic na druga osobe.

Jestes zly,poirytowany,rozchwiany.Tracisz swoja radosc i stajesz sie ofiara zachowania tej osoby.

Nastepnym razem kiedy bedziesz czuc sie podobnie z powodu takiego wydarzenia, sprobuj zadac sobie pytanie:

Jak chce zareagowac, kiedy stane przed takim problemem,trudnoscia czy porazka?

Ktory z mozliwych sposobow mojej reakcj chce wybrac?
Kim chce byc?


Sproboj przyzwyczaic sie do tego pytania.

Kim chce byc?
Pytanie pokaze ci ,ze masz wybor.
Pokaze ci mozliwosci.
Mozesz byc zly albo mozesz wybrac inny sposob reakcj.
Chcesz zostac ofiara?

Pyatnie to przypomina ci ,ze poprzez twoj wybor, cale swoje zycie pracujesz na tworzeniu samego siebie.

Wychowany na nieszczescie c.d.








Jesli zyjesz w glebokim przekonaniu o tym ,ze zycie jest bezwartosciowe,w roznych sytuacjach bedziesz czul sie zmeczony,beznadziejny,nie zadowolony z zycia.Zyjesz swoimi przekonaniami,regulami, ktore buduja w tobie uczucie nieszczescia.














A jesli zyjesz z przekonaniu,ze zycie jest pelne mozliwosci,w roznych sytuacjach reagujesz z ciekawoscia,checia i inspiracja.

Zyjesz swoimi regulami, ktore buduja szczescie.










Twoje mysli,twoje wzory i wyobrazenia decyduja o tym,jakie spontaniczne reakcje i uczucia bedziesz mial w roznych sytuacjach.



Masz wybor i mozesz zmienic te mysli i wzory,ktore ci zagrazaja i czujesz sie nieszczesliwy.


Masz wybor i mozesz wybrac te mysli i prototypy ktore powoduja ze czujesz sie lepiej.


Mozesz zawsze stworzyc nowe regul
y.

Wychowany na nieszczescie.




Mozna sie czuc nieswojo kiedy slyszy sie o tym, aby moc zmienic swoje uczucia.
Uczucia ,to przeciez cos co sie ma,cos prawdziwego cos ze srodka siebie.

Oczywiscie,ze uczucia to cos wlasnego .Uwazamy czesto nasze uczucia za cos swietego i dziedzcznego, i dotego niemozliwego do przemienienia.Zmiana ich bylaby niestsowna i niewlasciwa.
Lecz prawda jest taka ,ze wiele uczuc , jak zlosc,zal,sa czesto wyuczone i przyzwyczajalne.
Zostalismy nauczeni i wychowani odczuwac pewne rzeczy w taki wlasnie a nie inny sposob
Np
Kiedy to czy tamto sie stanie ,mamy prawo byc wsciekli.
Jesli to jutro sie stanie bedzie mi przykro.
Jesli bedzie padac w pierwszy dzien urlopu zwarjuje.
Jesli nie dostane tej pracy zalamie sie.
Z tego wynika ,ze zyc i byc nieszczesliwym zalezy od starych przyzwyczajen.
Mielibysmy inne stereotypy,to moze umielibysmy reagowac inaczej.

wtorek, 18 stycznia 2011

Ksiazki








W zeszlum tygodniu zamowilam 2 ksiazki z ksiegarni internetowej,to moja najlepsza droga , aby kupic ksiazki,a trzecia ksiazke kupilam na wyprzedazy, tez internetowej.
Super, kiedy sie nie ma czasu wysiadywac w ksiegarniach. Dzisiaj przyszly!
Wszystkie dotycza rozwoju osobowosci,a raczej rozwoju duchowego.

Potega Terazniejszosci Ekhart Tolle(ta juz mam ,ale w polskim wydaniu,a teraz mam w szwedzkim)

Nowa Ziemia Ekhart Tolle

Podrecznik optymisty Lucy Mackdonald

Serdecznie polecam

poniedziałek, 17 stycznia 2011




Najwieksza samotnosc to nie istniec w czyichs myslach.


Czasem trzeba sie zatrzymac aby przypomniec sobie dokad sie idzie.

Ego




Co to jest ego?
Ego to stworzone przez twoj umysl poczucia siebie (ja).
Kiedy rozmawiasz i myslisz o sobie, to co lubisz i nie lubisz.
Ego nie posiada zrozumiaenia dla innych
Ego nie posiada zrozumienia dla samego siebie
Ego wciaz czuje sie zagrozone,boi sie i jest zawiedzione
Ego ma potrzebe ciaglego przytakiwania
Ego powoduje ,ze czujesz sie odrzucony
Ego stresuje cie podczas jazdy
Ego zlosci sie kiedy stoisz w dlugiej kolejce
Ego chce miec partnera ,ktory bedzie dzielil twoje problemy i twoja samotnosc
Ego jest zazdrosne kiedy innum sie udaje
Ego reaguje ,kiedy ktos robi cos w sposob ktory ty uwazasz za zly
Ego boi sie zmian
Ego powoduje,ze chcesz miec pewne rzeczy
Ego jest powodem ,ze czujesz sie kontrolowany
Ego ma problem kochac bezwarunkowo
Ego powoduje ,ze boisz sie wyrazic swoje zdanie
Ego powoduje ,ze myslisz ,ze jestes gorszy od innych
Ego powoduje ,ze jestes lepszy od innych
Ego boi sie twojej duszy
Ego stoi ci na drodze przed twoim przezyciem wolnosci.





Jeżeli każda myśl całkowicie zajmuje twoją uwagę, to oznacza, że identyfikujesz się z głosem w swojej głowie. Myśl wzmacnia wówczas twoje poczucie siebie. To jest ego, ja stworzone przez umysł, które czuje się niekompletne i nietrwałe. Dlatego właśnie dominującą emocją i siłą napędową ego są strach i pragnienie.






Z chwilą, kiedy zaczynasz zauważać głos w swojej głowie, który udaje ciebie i nigdy nie przestaje mówić, budzisz się ze snu nieświadomej identyfikacji ze strumieniem myśli. Kiedy zauważysz ten głos, będziesz wiedział, że prawdziwy ty, to nie głos – ten kto myśli – lecz ten, który jest go świadomy.











Poznanie siebie jako świadomości poza głosem w głowie jest wolnością.







Ego jest zawsze zajęte szukaniem. Szuka czegoś więcej, co mogłoby do siebie dodać, żeby poczuć pełnię. Stąd wynika jego nieustanna troska o przyszłość.







Kiedy zauważasz, że żyjesz „następną chwilą” – już wyszedłeś poza stworzony przez ego wzorzec myślowy. Możesz wtedy dokonać wyboru i skierować swoją pełną uwagę na chwilę obecną.
Kiedy kierujesz swoją pełną uwagę na chwilę obecną, do twojego życia wkracza inteligencja nieporównywalnie potężniejsza od umysłowości ego.










Kiedy żyjesz poprzez ego, chwila obecna zostaje zredukowana i staje się środkiem do celu. Żyjesz dla przyszłości, a osiągnięte cele nie dają ci satysfakcji, przynajmniej nie na długo.
Kiedy kierujesz więcej uwagi na to co robisz, niż na wynik, który chcesz osiągnąć, przełamujesz stary wzorzec ego.
To co robisz, staje się wtedy nie tylko o wiele bardziej efektywne, ale daje ci nieporównanie więcej spełnienia i radosci.

niedziela, 16 stycznia 2011

sobota, 15 stycznia 2011

na dobranoc

Zima u nas wciaz w pelni,tylko minus 5 ,ale za to kupa sniegu i wdodatku znow jakis sztorm ,

Jutro czeka mnie 14 godzinna pracamjuz o 7.30 musze otworzy biuro aby je potem zamknac o 22.00.
Mam tylko nadzieje,ze wszyscy przyjda do pracy.

Bo inaczej ciezko jest przeplanowac caly schemat dnia,tak aby kazdy z moich podopiecznycg dostal swoja pomoc.

Lapie sie na tym,ze martwie sie na zapas,a przeciez powinnan cieszyc sie wciaz trawajacym wieczorem i pachnaca posciela.

Troche sennie sie zrobilo





gdyby tu byl Mickiewicz napewno powiedzialby




Dobranoc! już dziś więcej nie będziem bawili,

Niech snu anioł modrymi skrzydły cię otoczy,

Dobranoc, niech odpoczną po łzach twoje oczy,

Dobranoc, niech się serce pokojem zasili.



Dobranoc, z każdej ze mną przemówionej chwili

Niech zostanie dźwięk jakiś cichy i uroczy,

Niechaj gra w twoim uchu; a gdy myśl zamroczy,

Niech się mój obraz sennym źrenicom przymili.



Dobranoc, obróć jeszcze raz na mnie oczęta,

Pozwól lica. - Dobranoc - chcesz na sługi klasnąć?

Daj mi pierś ucałować. - Dobranoc, zapięta.



- Dobranoc, już uciekłaś i drzwi chcesz zatrzasnąć.

Dobranoc ci przez klamkę - niestety! zamknięta!

Powtarzając: dobranoc, nie dałbym ci zasnąć.

Aby nie tkwic w swym stanie ofiary...

Na pewno spotkałeś osobe co zareagowała na jakieś wydarzenie w taki sposób ,ze ty byś w życiu tak nie zareagował.
Może śmiała sie z takiej rzeczy ,z której ty nie śmiałbyś sie ,lecz przeciwnie  byłbyś wściekły.







Nasuwa się pytanie...

Czy musisz reagować na denerwującą cie sytuacje wciąż w ten sam sposób?
Czy musisz byc zdenerwowany lub  wściekły ?
Czy masz inny wybór i raz mógłbyś zareagować  inaczej?

Nastepnym razem, spróbuj zareagować inaczej.







Zadaj sobie wtedy pytanie,
czy to działa na mnie dobrze czy źle,jesli tak reaguje ?

Zapytaj siebie;
czy chce to własnie teraz tak odczuwać, czy chce to odczuwać w inny sposób?


Wybór bycia zdenerwowanym,poruszonym czy wscieklym doprowadza do uczucia nieszczescia,podczas gdy drugi wybór doprowadza do uczucia takiego ,ze znajdujemy sens życia,nadzieje i szczęście.

Jeśli chcesz spróbować zareagować na wydarzenie w inny sposób niż zwykle,mozesz spróbować zmienić kierunek swoich myśli.









Z pomoca myśli możesz miec wplyw na to co czujesz.






Ułatwić to może twoje wyobrażenie ,jak inni zareagowaliby w podobnej sytuacji.
Nic z tych rzeczy nie mówi ,aby pozbyć sie swoich uczuć,chodzi o to aby nauczyc sie je dostrzegać,rozumiec,aby potrafić samemu wybrać dalszy bieg sprawy.


Wybór spokoju i zadowolenia , to nie wyparcie sie swoich negatywnych odczuć
to wybór , aby w nich nie pozostać.


Czy to działa na mnie dobrze czy źle, jeśli reaguje w ten a nie inny sposób?

To ,ze zadamy sobie te pytanie ,to sposób na początek naszego treningu ,aby porzucić role ofiary (ze to nie moja wina,ze wina leży po tej drugiej stronie) i początek stania sie bardziej dorosłym i odpowiedzialnym człowiekiem.