sobota, 15 stycznia 2011

na dobranoc

Zima u nas wciaz w pelni,tylko minus 5 ,ale za to kupa sniegu i wdodatku znow jakis sztorm ,

Jutro czeka mnie 14 godzinna pracamjuz o 7.30 musze otworzy biuro aby je potem zamknac o 22.00.
Mam tylko nadzieje,ze wszyscy przyjda do pracy.

Bo inaczej ciezko jest przeplanowac caly schemat dnia,tak aby kazdy z moich podopiecznycg dostal swoja pomoc.

Lapie sie na tym,ze martwie sie na zapas,a przeciez powinnan cieszyc sie wciaz trawajacym wieczorem i pachnaca posciela.

Troche sennie sie zrobilo





gdyby tu byl Mickiewicz napewno powiedzialby




Dobranoc! już dziś więcej nie będziem bawili,

Niech snu anioł modrymi skrzydły cię otoczy,

Dobranoc, niech odpoczną po łzach twoje oczy,

Dobranoc, niech się serce pokojem zasili.



Dobranoc, z każdej ze mną przemówionej chwili

Niech zostanie dźwięk jakiś cichy i uroczy,

Niechaj gra w twoim uchu; a gdy myśl zamroczy,

Niech się mój obraz sennym źrenicom przymili.



Dobranoc, obróć jeszcze raz na mnie oczęta,

Pozwól lica. - Dobranoc - chcesz na sługi klasnąć?

Daj mi pierś ucałować. - Dobranoc, zapięta.



- Dobranoc, już uciekłaś i drzwi chcesz zatrzasnąć.

Dobranoc ci przez klamkę - niestety! zamknięta!

Powtarzając: dobranoc, nie dałbym ci zasnąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli masz ochotę , możesz podzielić się tutaj swoim zdaniem.Zapraszam,Kitajka.