Życie jest krótką chwilą złożoną z kilku przyjemnych chwil, tysięcy żalów i milionów smutków... Naprawdę?! A może, milionów radosnych chwil, których nie dostrzegamy, tysięcy żalów które rozpamiętujemy i kilku smutków które wyolbrzymiamy?
poniedziałek, 31 stycznia 2011
Deski jako problemy zyciowe.
Pewien stolarz buduje alytanke w ogrodzie,musi wyciac deske ,ktora ma 3 metry dlugosci. Dokladdnie mierzy ,potem wycina deske,przyklada ja i dopasowuje i... Okazuje sie,ze jest ona 1 cm za krotka.
Stolarz wychodzi z siebie,wscieka sie,przeklina wkoncu rzuca mlotkiem , roztrzaskal deske w kawalki i poszedl do domu.
Inny stolarz rowniez buduje alytanke w ogrodzie,musi wyciac deske ,ktora ma 3 metry dlugosci. Dokladdnie mierzy ,potem wycina deske,przyklada ja i dopasowuje i... Okazuje sie,ze jest ona 1 cm za krotka.
Patrzy na deske,obraca ja w szerz i wzdloz,i zadaja sobie pytanie do czego moze ta wlasnie deske przeznaczyc.
Ktorym z tych stolarzy chcialbys byc?
Jeden z nich jest ofiara,wybiera niepowodzenie,nieszczescie,ten drugi widzi mozliwosci,wybiera rownowage i radosc zycia.
Wszyscy jestesmy posiadaczami takich "desek"
oto definicja "deski"
"Deska" to cos (rzecz,wydarzenie) co powoduje ,ze przestajesz byc szczesliwy,zadowolony ,tracisz swoja rownowage psychiczna i lapiesz dola.
O wiele latwiej jest zobaczyc deski innych ludzi ,niz swoje wlasne.
W twoim otoczeniu sa moze ludzie,ktorzy powinni sie obudzic,dostrzec swoje deski i postapic inaczej?
Popatrz przez chwile na twoje wlasne "deski"-
Zrob liste,wypisz rezczy na ktore masz sklonnosc sie wkurzac
rzeczy ktore powoduja,ze znika twoja radosc,
zapisz na poczatek 10 z nich ( nie pomyte przez malzonka naczynia w zlewie,skarpety w sypialni,ktos kto wymusza pierwszenstwo w ruchu drogowym,twoj kolega ,ktory znow nie dotrzymal obietnicy,niepowodzenia w pracy...i.t .d.
Potem zwroc uwage co wydarzy sie, gdy znow natkniesz sie na jedna z zapisanych desek.Moze tylko zatrzymasz sie i popatrzysz na nia...i nagle zaczniesz sie z tego smiac.
Bo tak wlasnie jest z "deskami".Jesli raz dostrzegles ,ze to jest twoja "deska",to zaswiec nad nia swiatlo,a wszystko zle zniknie.Rozwiarze sie .
Moze za pare miesiecy jak wyjmiesz swoja liste ,to bedziesz mogl wykreslic pare swoich desek.
Pozbedziesz sie ich i bedziesz mogl sam sobie pogratulowac sukcesu.
To takie cwiczenie ,aby przestac byc ofiara.To taka praktyka ,ktora z czasem pomoze ci zrozumiec ze bycie szczesliwym moze byc twiom wlasnym wyborem.
Sam decydujesz jak patrzysz na swiat.Tworzysz swoja wlasna rzeczywistosc.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli masz ochotę , możesz podzielić się tutaj swoim zdaniem.Zapraszam,Kitajka.