wtorek, 20 września 2011

W pośpiechu życia




Często w pospiechu.
Gonimy każdego dnia,nie zauważając jak szybko mija czas.
Ale czy w tej całej gonitwie życia, choc przez chwile zatrzymujemy się, aby popatrzeć na
to, co w danej chwili stoi na naszej drodze?
Dlaczego tak trudno jest nam dostrzec odrobinę szczęścia,  które jest tak blisko?
Dlaczego tak trudno jest docenić łózko, w którym wlasnie leżymy?
Dlaczego tak trudno jest cieszyć sie z porannej kawy, która potrafi czynić cuda?

Dlaczego nie zauważamy ludzi, którzy sa blisko nas i otwierają ku nam swoje serca?
Dlaczego nie widzimy dziecka, które je z nami śniadanie?
Dlaczego tak łatwo zapominamy o słońcu , które na nas świeci?
Dlaczego nie zauważamy przelatujących nad nami  ptaków?
i ludzi, którzy znaczą dla nas tak wiele?
Dlaczego?






3 komentarze:

  1. Pytasz dlaczego? Chyba dlatego, że w większości ludzie uważają, że to normalne i że tak ma właśnie być. Doceniają dopiero, gdy zaczyna brakować. Przyjmują te drobne piękne rzeczy z lekka "per noga", bo zazwyczaj podoba im się to, co jest daleko i co mają inni. Ot - taki mankament mentalności. Pozdrawiam, aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz,tak to już jest,ze oczywiste rzeczy są dla nas nie zauważalne.Szkoda tylko ,ze musi się coś wydarzyć , często negatywnego , abyśmy przejrzeli na oczy.
    Bardzo lubie czytac twoj blog Aga,pozdawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za takie miłe słowa. Piszę blog, jako swoistą terapię. Wyganiam w ten sposób resztki depresji, która niespodziewanie mnie dopadła.
    Ponieważ nie spodziewałam się, że ktokolwiek będzie to czytał, jestem bardzo mile zaskoczona. Mobilizuje mnie to do kolejnych zapisków i tak to się jakoś kręci :-)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz ochotę , możesz podzielić się tutaj swoim zdaniem.Zapraszam,Kitajka.