niedziela, 18 września 2011

Niedzielny spokój.

Ostatnie 2 tygodnie dały mi sie trochę we znaki. Może to stres związany z kupnem domu ,a może poprostu  osłabienie jesienne.
Aby odreagować , należy poprostu nie robić nic.
Ja dzisiaj postanowiłam nie robić nic i dzień spędzić w sypialni.
Stroj niedzielny-szlafrok. Śniadanie i obiad w łóżku... i dobry film.
Po prostu zlewka na wszystko, a potem spacer i znowu szlafrok i piwo.

Takie dni czasem sa nam bardzo potrzebne.I najlepiej zapomnieć o wszystkim ,tylko skupić sie na sobie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli masz ochotę , możesz podzielić się tutaj swoim zdaniem.Zapraszam,Kitajka.