poniedziałek, 23 maja 2011

Otulona wiatrem i zapachem slonca...



.


Kiedy brzoza ubrala sie w wiosenny kostium
a poranne slonce zwyciezylo mgle
urodzil sie  nowy dzien
urodzilo sie dzisiaj
Kitajka.  


Wspanialy dzien lecz podobny do innych. Dzis zakonczylam moja obecna szkole,z wynikem zadawalajacym. Niestety to tylko rozgrzewka, czeka mnie jeszcze wiele pracy a raczej nauki ,a ze nauka to tak jakby moje hobby to juz nie moge sie doczekac.

A popoludnie minelo mi (chyba w nagrode za to wszystko) z osoba przy, ktorej czuje sie naprawde dobrze,na rozmowach o zyciu i niezyciu ;)
Natomiast  wieczor przeminal z wiatrem, a nawet z wiatrzyskiem lecz za to bardzo slonecznie.
Uwielbiam zapach wody,wiatru i slonca, momo poznej godziny slonce jeszcze grzalo i dostarczylo mi wiele energi na jutrzejszy dzien.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli masz ochotę , możesz podzielić się tutaj swoim zdaniem.Zapraszam,Kitajka.