poniedziałek, 3 września 2012

W tęsknocie za nudą?


Zawsze lubię mieć dużo do zrobienia, zapełniony obowiązkami ,spotkaniami i przyjemnościami dzień sprawia, ze czuje się ważna.
Może dlatego, ze jak byłam dzieckiem nie znosiłam nudy, może nie  doznawałam jej aż tak bardzo często ale na tyle ze potrafiła mi dokuczyć.Czasem sama wynajdywałam sobie rzeczy do zrobienia aby czas szybciej mijał.
Teraz po tylu latach zastanawiam się kiedy tak  naprawde to było, kiedy ostatni raz się nudziłam, może w wieku 15-stu,16-stu lat gdy nie chciało mi się uczyć i siedziałam sama w domu,z ochota wyjścia gdzieś po za dom,nie miałam własnej rodziny i obowiązków, niedużo zainteresowań i brak celów?
Kiedy skończyłam 20,30 lat nie było więcej ani godziny zapełnionej nuda.Dlaczego? Rodzina?Więcej obowiązków?
W każdym bądź razie słowo nuda zniknęło z mojego życia.

Ostatnio myślałam sobie,ze tyle rzeczy mnie interesuje,tyle bym chciala zrobić
i robię to...
rzecz za rzeczą...
i zauważam,ze moje dni robią  są za krótkie.A to w jakiś sposób wprowadza mnie w stan niezadowolenia.
I kolko się zamyka,bo to przecież ja sama dążę do tego, aby się nie zapędzać,aby nie zapominać oddychać i   brać czas chwilami.
A może to złe zorganizowanie,a może za dużo chce i powinnam uświadomić sobie, ze nie na wszytko w życiu jest czas?
Czy to jest chciwość?
Taka chciwość zaspokojenia swoich zmysłów.
Czy chciwość wykorzystania życia co do każdej sekundy?

Bo przecież nic nie muszę.

A może to wciśnięty głęboko we mnie strach przed nuda?
Taka chwila refleksji.





4 komentarze:

  1. Witaj
    Najlepiej mniej głowy zaprzątać myślami, a raczej ręce zająć czymś pożytecznym i przyjemnym :)
    Nie zapominajmy, aby sobie raz na jakiś czas robić małe choćby- przyjemnostki :)
    No i uśmiechajmy się, niekoniecznie tylko do bliskich :)
    Pozdrawiam ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hej Morgana,ty jak zwykle w pozytywnym nastroju,tak trzymaj,usmiech potrafi zalagodzic niemal wszystko,pozdrawiam cie cieplo

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że u Ciebie występuje taki głód życia. I fajnie jest się najeść tym życiem, ale jak zjesz za dużo, to... rozboli Cię brzuch. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje,jestem głodna i mam problem z ułożeniem jadłospisu;)

      Usuń

Jeśli masz ochotę , możesz podzielić się tutaj swoim zdaniem.Zapraszam,Kitajka.