środa, 12 września 2012

Prawo bycia nienormalnym.


Czy mamy  prawo nazywania się nienormalnymi?
Czy mamy prawo bycia nienormalnymi?

 A może lepiej udawać normalnego
- oczywiście o ile się da.?

Co to jest nienormalność?Jak duża może ona być?
Przecież nienormalni to miedzy innymi  osoby chore psychicznie.

Spotykając takie osoby  lub napotykając się na nie na ulicy, wzdrygamy się  i próbujemy szybko zwrócić uwaga na coś innego .
Niekiedy wywołuje to u nas śmiech i politowanie,niekiedy strach i panikę .

 Szczególnie normalni , którzy na co dzień maja kontakt tylko z normalnymi, mogą odbierać nienormalnych bardzo drastycznie.

A jak jest w psychiatryku?
Mieszkańcy 
maja choroby psychiczne czyli nie są normalni.

Zaczęłam zastanawiać się jak sobie poradzić w tym innym świecie i doszłam do wniosku ,ze inny świat  należy zaakceptować i przeistoczyć go  w jak najbardziej najzwyklejszy.
Taka tez obralam taktykę.
Staram sie nie traktować moich pacjentów jak psychicznie chorych,tylko próbuje zakceptowac ich takimi jakimi sa.
Anna to Anna,jest taka -a nie inna.
Maria to Maria,po prostu pozwalam jej być taką jaką jest.
Robert to Robert ,jest chory...i ja to akceptuje.
Akceptacja bardzo pomaga.

Ale jak pogodzić akceptacje z rehabilitacją?
Czasem gryzą się te dwa pojęcia,bo akceptując ,zezwalamy na coś, a rehabilitując jesteśmy zmuszeni zmienić dana zaakceptowaną rzecz.
Bo to ona własnie wywołują ta nienormalność.




Moja praca każdego dnia przynosi zawsze cos nieoczekiwanego.






4 komentarze:

  1. Witaj
    Smutkiem trąca Twój post, ale praca z ludźmi chorymi daje wiele satysfakcji. Pracowałam społecznie w Domu Opieki. Czułam się potrzebna, ale i wiele uczyłam się tam od osób starszych, schorowanych.
    Wiem jedno- wszyscy ludzie chcą żyć, być szanowani i zauważani.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomoc innym daje tak wiele radosci,szczegolnie gdy widzimy etekty,ty robilas to spolecznie,bezinteresownie,
    szacunek dla Ciebie Morgano,

    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem nienormalny. Przynajmniej mam na to papierek. :-) I staram się "promować" takie pozytywne szaleństwo. Zrobić czasem coś głupiego, czasami zgorszyć kogoś swoim postępowaniem, ale w tym wszystkim banalnie być sobą. I mieć odwagę w wyrażaniu tego "ja". Każdy człowiek ma w sobie wariata, tylko większość tłumi go w sobie. A szaleństwo potrafi być takie piękne! Tylko trzeba je pielęgnować. No i nie pozwolić, by zaszło za daleko. :-)

    A właściwie to witam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście,jak najbardziej być sobą!
    Kontrola czy panowanie nad sytuacja w miarę możliwości- bardzo pomaga.
    "Nienormalni" są zazwyczaj bardzo inteligentni, dlatego wiem co masz na myśli:)

    Ja na co dzień spotykam się z dosłownym wariactwem ,z ludźmi do których jest bardzo trudno dotrzeć, mimo największych starań.
    Mam cicha nadzieje, ze kiedyś znajdzie się lekarstwo na takie szaleństwa,bo serce mi pęka widząc jak cierpią.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz ochotę , możesz podzielić się tutaj swoim zdaniem.Zapraszam,Kitajka.