O co chodzi w Act-cie?

Jak działa ACT?

Act nie zmusza nas do pozytywnego myślenia,do wmawiania sobie ze wszystko będzie dobrze i takie tam bla bla bla...bo i tak za jakiś czas zarówno negatywne myśli jak i emocje wrócą i tak w kolko.

Chodzi o to, ze kiedy myśli nas dręczą przez długi czas i staje się to dla nas bardzo meczące(,bo być może zaniedbujemy inne ważne dla nas rzeczy )to abyśmy nabrali do nich dystansu.

Dystans do myśli.

A robi się to poprzez użycie swojego obserwującego ja-(później opisze techniki)

Ja,który myślę- to myślące ja
Ja który obserwuje-obserwujące ja

Poprzez dystans do myśli rozładowujemy ich moc.

Tymczasem dobrze jest uświadomić sobie co jest w naszym życiu ważne,co chlelibyśmy osiągnąć,jakimi ludźmi ,rodzicami,partnerami chcielibyśmy być itp... chodzi tu o wszystkie osobiste wartości- po to aby przeżyć nasze życie tak jak byśmy sami tego chcieli.

Poprzez uwolnienie się od osaczających nas myśli idziemy przez życie ku naszym wartością.

Bo kiedy głowa zajęta jest rozpamiętywaniem,odnawianiem w sobie bólu, nie sprzyja to naszym celom tylko je hamuje.
Dodam ze chodzi tu o myśli, które przeszkadzają nam zyc tak jak chcemy.

Zaobserwuj myśl która cie dręczy i zapytaj się czy pomorze ci ona w osiągnięciu danego celu,jak tak to używaj jej często,jak nie to nabierz do niej dystansu.

Dystans do myśli nie powstanie od razu,to zajmie trochę czasu i ćwiczeń .

Jakbyśmy tak spróbowali popatrzeć na myśli jak na samochody przejeżdżające kolo naszego domu,raz są ,raz ich nie ma,różne,różniste...
Np myśl "Nic mi się nie udaje"? Jeśli stopimy się z ta myślą, to będzie ona dla nas prawdziwa i w końcu w nią całkowicie uwierzymy  i poprzestaniemy w działaniach.
A jakby tak się zdystansować i pomyśleć;
Naszła mnie myśl ze "Nic mi się nie udaje"
(trochę się rozładowało co?)
A gdyby pomyśleć;
zauważyłem ze naszła mnie myśl , ze "Nic mi się nie udaje"
tu myśl znacznie traci na wartości.