Czasem wydaje mi się,ze życie goni za szybko,ludzie biegają w kolo- nie widząc się nawzajem i ledwo rozumieją, o co w tym wszystkim chodzi.
Wśród tego całego zgiełku mamy trudność spojrzeć innym w oczy i zamienić ze sobą parę słów .
A przecież cale nasze, życie skalda się z jakichś spotkań.
Do niektórych spotkań w ogóle nie przywiązujemy wagi.
A spotkanie to kontakt z drugim człowiekiem -od uśmiechu od nieznajomego, który minął nas na ulicy
do spojrzenia kochającej osoby ,kiedy to nie trzeba używać slow.
Tak na prawdę spotkanie nie ma żadnych granic , wciąż kogoś lub coś spotykamy, lecz często zajęci swoimi myślami, tego nie dostrzegamy.
A gdyby tak przez jeden dzień przyjrzeć się spotkaniom , przyjrzeć się kogo ,co,kiedy i jak spotykamy.
Otworzyć oczy na chwile i...
być obecnym w spotkaniu.
Po każdym spotkaniu z drugim człowiekiem czegoś się nauczyłem.
Kay Pollack
Witaj
OdpowiedzUsuńI Ty widzę lubisz refleksyjne tematy? warto poruszać ludzkie sprawy, relacje, uczucia- to codzienność przecież.
Pozdrawiam :)
Cóż,"do tanga trzeba dwojga", bo jeżeli nie spotykamy osoby, która tak samo jak my chciałaby ten kontakt utrzymać, a raczej odpowiada monosylabami, jest zniecierpliwiona... trzeba sobie odpuścić, choć szkoda. Dzisiaj większość chciałaby raczej mieć niż być, a to zabiera czas i myśli, chciałaby mieć pięć razy lepiej i z dziesięć szybciej, by potem u schyłku życia stwierdzić "po co nam to było?". Nie lubię tego pędu, nie szukam relacji z innymi na siłę. Lubię ludzi, ale nie z każdym można wchodzić w jakieś relacje, a kiedy kogoś spotykam, kto chce mnie wysłuchać z uwagą, odwazjemniam to i okazuje się, że to tego typu wrażliwość co ja... coś w tym jest.
OdpowiedzUsuńCzasem dobrze jest popatrzeć na spotkanie w pozytywny sposób bez względu na okoliczności,zawsze to lekcja od życia. Skupiając się tylko na rzeczach negatywnych, może to być sygnał, ze to z nami jest coś nie tak.
UsuńWszystko zalezy jakim kto jest czlowiekiem,niektorzy lubia latwy kontakt z drugim czlowiekiem,a dla niektorych sa ta tylko sylaby!!!
OdpowiedzUsuńTeż staram się coś wynieść z każdego spotkania z innym człowiekiem, nawet najkrótszego i przelotnego. Każdy z nas jest inny, ma swoje własne doświadczenia, mądrości. A my zamiast wsłuchać się w drugą osobę, najczęściej myślimy o tym jak mamy mamy się zaprezentować, jakim zdaniem zabłysnąć. W ten sposób tracimy coś naprawdę cennego.
OdpowiedzUsuńNo własnie,nasuwa się tu sztuka słuchania,nie każdy ma ta zdolność;)
UsuńCzasami można mieszkać z kimś przez miesiąc i nigdy się nie spotkać. A kiedy indziej wystarczy jedno spojrzenie i nawet słów nie trzeba...
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię to spojrzenie bez słów :)
Usuń