sobota, 8 czerwca 2013

Brak celu w życiu kontra CBT.




Chyba nie ma ludzi bez marzeń,a jeżeli są to i tak kiedyś mieli marzenia.
Podobnie jest z celami w życiu.
Jeśli ktoś myśli, ze już nie ma żadnego celu, aby żyć to jest to tylko jego myśl,
a myśli powinniśmy traktować jako coś zmiennego,coś co przychodzi i odchodzi ,coś co nie musi być prawda.
Myśl to tylko myśl
i często daleko jej do wiarygodności.
Może być tak,ze wydaje się nam ,ze życie jest bez sensu i już nic się nie liczy, wtedy wg terapii CBT należy
 wykopać stare cele , należy odwrócić się do tylu i spojrzeć co kiedyś było dla nas ważne,co sprawiało ze czuliśmy się dobrze i kroczyć w tym kierunku.
Jeden z pacjentów z którym pracuje,powiedział ze jego celem jest to, ze chciałby wyzdrowieć.(diagnoza:depresja +hipochondria)-
Chcieć to już pierwszy,duży krok,ale cudów nie ma,
dlatego główny cel "Wyzdrowieć" należny podzielić na parę mniejszych celów i ruszyć tyłek nawet wbrew swojej woli,zacząć robić to co kiedyś sprawiało nam przyjemność.
Najlepiej zacząć od drobnych rzeczy,nawet jeśli czujemy, ze nie ma to sensu i żadnego pożytku.
Mój szwedzki guru Olle Wadström ma w zwyczaju mawiać:

Move your ass and your mind will follow. 

8 komentarzy:

  1. Tylko jak namówić kogoś, do ruszenia tyłka, gdy się zapiera łapami z wszystkich sił?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo trudne pytanie.
      W takim wypadku trzeba uzyc sokratycznych pytan po to, aby ten ktos sam wyciagal wnoski.
      Jesli taka osoba poddadje sie terapii, robi sie rekonstrukcje myslenia i bardzo stopnowo wprwadza aktywnosc fizyczna,trudny i dlugi temat do opisania.

      Usuń
  2. Witaj :)
    Brak? nie można tak myśleć.
    Zawsze jest choćby mała rzecz, która cieszy. Ludzie wokół, którzy czekają na dobre słowo.
    Kwiatuszek proszący o wodę, ptaszek- o nakarmienie.
    Świat nie jest pusty, jest pełen życia, zatem warto z niego czerpać :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej Morgano!

      Usuń
    2. Niestety wielu z nas cierpi na brak marzen i ...
      nie zdaja sobie sprawy, jak wiele radosci moze dac np podlewanie kwiatow.
      Dzisiaj jeden z moich pacjenow w drodze ze szpitala powiedzal mi,
      ze chce umrzec,
      mimo swoich 57 lat,
      powod -
      chroniczny bol glowy.

      Usuń
  3. Chyba każdy ma marzenia. MOże nie każdy chce się do nich przyznać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypomnialas mi mojego meza,nie zawsze mamy odwage aby je realizoac,pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
  4. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz ochotę , możesz podzielić się tutaj swoim zdaniem.Zapraszam,Kitajka.