niedziela, 2 grudnia 2012

Czy zewnętrzne zachowanie może wpłynąć na wewnętrzne zachowanie czyli na nasz umysl?


Zima własnie przyszła z wizytą, a szczególnie dzisiaj w pierwszy dzień i tydzień adwentu,
minus 15 stopni.
Może to nie żaden rekord zimna, ale...
 jest bardzo zimno.
Dzisiaj pracowałam...
I byłam z jednym z moich pacjentów w kościele-
 tak właściwie to w ramach rehabilitacji.

Nie jednemu z nas nasuwa się pytanie ,a jaka to wielka rehabilitacja przebywanie w kościele?

Jaki pacjent chory psychicznie wyzdrowieje po wizycie w kościele skoro nie rozumie co to jest wiara?
Dzisiaj spróbowałam własnych doświadczeń.

Swieta Bożego narodzenia i wszystkie z nimi związane przygotowania,oraz okres adwentu ,
bardzo mnie osobiście  uspakajają -wyciszają z powodu miłych i bezpiecznych wspomnień z dzieciństwa.
I dlatego wiem, ze może to być dobry środek na pobudzenie wspomnień.
Człowiek za nim zachoruje na chorobę psychiczna posiada szereg wspomnień ,miedzy innymi,te przyjemne,ciepłe, często związane  świętami Bożego Narodzenia.



Ja wiedziałam,- ze mój pacjent tak jak ja, lubił przebywać w kościele w czasach dzieciństwa,
dlatego ten dzisiaj spędzony czas nie poszedł na marne.
Obudziły się wspomnienia,pozytywne uczucia ,okres zadowolenia z dziecinnych lat-
czyli zewnętrzne zachowanie(wyprawa do kościoła chór, pieśni świąteczne) sprawiły ze wewnętrzne ( psychiczne zachowanie) polepszyło się,poprzez pobudzenie pozytywnych wspomnień.











5 komentarzy:

  1. Witaj
    Wiara ma moc, ta głęboka.
    Modlitwa, wyciszenie są potrzebne każdemu człowiekowi.
    Święta, to nie prezenty i jedzenie tylko, to cudny czas na miłość, pojednanie, wspólnotę :)
    Pozdrawiam mile na dobry tydzień :)
    Dawno Cię u mnie nie było, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej Morgano,
      Oczywiście ze zajrze do Ciebie , tylko ze znowu pochłonęła mnie nauka i nie na wszystkie przyjemności starcza mi czasu, pozdrawiam z zasypanej po uszy Szwecji,:)

      Usuń
  2. Niestety, na umysł klasyczna rehabilitacja nie może w żadnej mierze być zastosowana, bo niby co - fizykoterapia czy masaz? Umysł to tak skomplikowany twór, że "zadecyduje" o odczuwaniu choroby, której w nas realnie nie ma i odwrotnie - może podpowiadać, bo takie mamy nastawienie, że zdrowiejemy, gdy w rzeczywistości choroba się pogłębia. Dlatego też w przypadku chorób psychicznych sięganie po metody nastawione na przeżywanie i przez to odblokowywanie pamięci, a przez to przeżyć, uczuć... to faktycznie może być dobry sposób. A gdyby nawet danego pacjenta nie pobudziłoby do wspomnień, to i tak stwarza mu się przeżyć duchowych - nowych. Tym samym kościół to równie dobre miejsce, jak każde, dzięki któremu można poczuć się lepiej, bezpieczniej, dostojniej. Nina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rehabilitacja to terapia dzięki, której człowiek ma szanse na wyzdrowienie lub polepszenie swojego stanu.
      Masz racje, masaż czy fizykoterapia pomaga tu tylko jako dodatek
      na pewno będzie mieć duży wpływ na ciało,a mniejszy na samopoczucie,niestety tak już jest ze z umysłem jest o wiele trudniej.Pozdrawiam.

      Usuń

Jeśli masz ochotę , możesz podzielić się tutaj swoim zdaniem.Zapraszam,Kitajka.