Jeśli chcę, aby udało mi się pomóc zagubionej osobie, muszę najpierw odnaleźć ja na jej poziomie i zacząć własnie od tego miejsca.
Ten, kto tego nie umie,oszukuje sam siebie, i tylko myśli,ze umie pomagać.
Muszę rozumieć więcej od niej
lecz przede wszystkim zrozumieć, co ona rozumie.
Jeśli tego nie potrafię,to nic nie pomoże to, ze ja wiem i umiem więcej.
Czysta pomoc jest bezinteresowna, dlatego muszę zrozumieć ,ze nie mam na tym zyskać tylko służyć temu komu pomagam.
Jeśli tego nie potrafię to nie potrafię pomagać.
Refleksja na podstawie myśli filozoficznych Soren Kierkegaard.
Tak, empatia to podstawa. Cóż da mówienie ślepemu o kolorach... Nina
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńWczoraj zrobiłam małemu chłopcu gorącej herbaty. Obok, gdzie pracuję rozdawał ulotki, pracował od rana, choć było zimno. To drobny gest, ale tak trzeba.
Z małych rzeczy składają się te duże.
Pomagać innym, to nie wstyd, ale nasz obowiązek, ludzki.
Miłej niedzieli życzę :)