czwartek, 23 lutego 2012

Jaki pogrzeb wybierasz?


Dwa rożne pogrzeby,
dwie różne msze
dwa różni księża
dwa rożne kraje.
Byłam uczestnikiem obu.
W Polsce
W Szwecji
te same religie
I zastanawiam się dlaczego wciąż w  Polsce są tak ohydne pogrzeby.
Dosłownie ohydne.Kaplice i rodziny wystawiające blade i zmienione ciała na postrach innych,
księża wciąż krzyczący o grzechach i wstydzie , żegnają umarłych strasząc  żywych obecnych, często wykrztuszając słowa groźby.
 Bójcie się Boga!!!
 Bójcie się Boga!!!
Wczoraj i dwa lata temu będąc na pogrzebie w Sztokholmie zapamiętałam zmarłych takich jakich widziałam ich za życia,nie musieli leżeć na wystawie i "pachnieć".
Okrutność ich ta ominęła.
Wystarczyła zamknięta trumna lub urna i zdjęcie.

Ciekawe ilu z nas pragnie mieć swój pogrzeb w otwartej trumnie i tak samo otwartymi ustami,no
 i" latającym panem" z biura pogrzebowego kropiącym wasze ciało, aby ochronić delikatne nosy waszych gości, i z krzyczącym księdzem , który przeplata pogrzebowe regułki z groźbami?
Aha i  panem fotografem uwieczniającym imprezę z tobą w roli głównej.Ciarki mi przechodzą!.

Ciekawe ilu z was chciałoby nie pokazywać swojego ciała na własnym pogrzebie?
Usłyszeć ulubiony otwór
 i może wiersz napisany przez kogoś bliskiego, i
 księdza opowiadającego o w waszym życiu,
zainteresowaniach
i waszych
zaletach a nie wadach.
Ciekawe ilu z Was ?
Czy macie na to wpływ?
A może macie to wszystko gdzieś?




14 komentarzy:

  1. Kitajko, bardzo jesteś wzburzona. Zaręczam, że nie wszystkie pogrzeby w Polsce wyglądają tak, jak to opisałaś. To naprawdę zależy od tego, kto ten pogrzeb zamawia i omawia. Wiem, bo jakiś czas temu żegnałam Mamę. Przecież można ustalić z księdzem o czym będzie mówił, jak i to czy trumna ma być zamknięta. Jakbyś chciała pogadać - napisz maila, ok? a. Przytulam Cię i nie wkurzaj się już tak strasznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A-w-podróży,dziękuję za cieple słowa, wiesz wciąż siedzi we mnie zal po stracie ojca i wciąż mam przed oczyma jego pogrzeb, na który ani on, ani ja nie mieliśmy wpływu.

      Tak jak piszesz,ze można ustalić, zaplanować i wtedy wszystko jest dobrze,ale kiedy nie można?
      Kiedy zrobi to ktoś inny?
      Kiedy ten "inny" ma większe prawo?
      Prawo decydowania o wyborze najgorszego wszystkiego co może być?Bo jeśli nawet ksiądz nie umiał się wysłowić jak należy,to lepiej nie mówić o reszcie.
      Tak mnie wzięło po środowym pogrzebie mojej podopiecznej, która nawet nie miała rodziny,ale pogrzeb miała jak należy.
      Pozdrawiam Cie serdecznie i przytulam:)

      Usuń
    2. Wiem, że miałaś jeszcze przed oczami pogrzeb Ojca. Myślę, że to całościowo bardzo trudna sytuacja, więc negatywny odbiór wszystkiego był dodatkowo wzmocniony. Postaraj się nie myśleć o całej otoczce wszystkiego. Pomyśl o Ojcu. Jemu też nie było lekko. Przy takiej kobiecie. Odpuść jej, a Tobie samej lżej się zrobi. Było, minęło, nie miałaś niestety na to wpływu. Ale to już było, Miła K.
      A tak między nami, to ja chcę, żeby mnie spalili. I jeszcze chcę, żeby urnę umieścili obok dziadków, na tym pięknym, malutkim cmentarzu...
      Pozdrawiam serdecznie, dobrej nocy! A.

      Usuń
    3. Pracuje na odpuszczeniu sobie tylko potrzebuje wiece czasu, muszę to jakoś przetrawić , przetłumaczyć sobie.

      Ja tez chciałabym być skremowana.W zeszłym roku, aby zaliczyć jeden z terminów w szkole miałam napisać plan swojego pogrzebu.Wszystko od typu urny do obiadu na stypie.Nawet jaki obrazek ma być w gazecie w anonsie o śmierci,jaki psalm,jaka muzyka itp.
      W Szwecji zostawia się taki "plan pogrzebu" w biurze pogrzebowym ,to nic nie kosztuje a w razie swojej śmierci wszystko juz jest wiadome. Może to brzmi jakoś głupio i nieswojo bo zazwyczaj nikt za zycia nie myśli o swoim pogrzebie ale ja uważam ,ze to bardzo ulatwia sprawe rodzinie.Moze kiedys wejdzie to w zycie...pozdrawiam:)

      Usuń
    4. Mnie się zdaje, że taki plan to świetna sprawa! Sama chyba sobie napiszę, bo jakby co - rodzina będzie miała jasność, a i ja też, że zrobią zgodnie z moją wolą. Dzięki z podpowiedź!
      pozdrawiam niedzielnie :)

      Usuń
  2. Rozumiem Twoje rozżalenie i zgadzam się, że ostatnia nasza droga i pożegnanie powinno przebiegać właśnie tak, jak to sama nakreśliłaś. Niestety nie z każdym księdzem można cokolwiek ustalić, bo są tacy, którzy zapominają, co sami głoszą, że Jezus jest miłosierny. Bóg tak, ale nie oni! I wtedy taki klecha wyżywa się, straszy, a tym samym zamiast "pójdźcie dziateczki do mnie..." wychodzi coś przeciwnego. A przecież to Bóg ma osądzić, nie ksiądz. Po śmierci powinien mówić tylko dobrze, resztę /jeżeli nawet coś tam i było, ale któż z nas bez winy?/ przemilczeć. Ale muszę też dodać, że nie można uogolniać, bo księża bywają różni, z kulturą osobistą także. Dokładnie tydzień temu uczestniczyłam w pogrzebie i cała celebra była przeprowadzona pogodnie, z poszanowaniem zmarłego i pociechą dla rodziny. Niestety ta trumna otwarta szokuje, bo chciałabym zapamiętać osobę bez maski pośmiertnej i faktycznie zdjęcie byłoby tu na miejscu, ale to już decyzja rodziny. Wiem, że niektórzy pozostawiają trumnę otwartą, bo inni chcą się pożegnać... dotknąć ręki zmarłego. Ja chyba zastrzegę sobie jednak, by nie wystawiać mnie na widok, bo cóż po mojej cielesnej powłoce bez duszy?
    Pogrzeb koncelebrowany bez poszanowania osoby zmarłej i jego rodziny może być traumą do końca naszych dni. Bardzo Ci współczuję. Nina.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Nina za zrozumienie,wiem ze ksiądz księdzu nie równy.Ten o którym ja pisałam miał nawet problem z zebraniem myśli, mówił z przerwami, przejęzyczał się i do tego te jego groźby. Człowiek miał ochotę podejść do niego i potrząsnąć nim porządnie. Może dla tego wysłali go na takie zadupie bo akcja toczyła się w malej mieścinie,nawet nie wiem czy miejsce to ma jakieś prawa miejskie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam niestety dokładnie takie samo zdanie jak Ty... Zresztą nieraz już prowadziłam podobne rozmowy, przedstawiając te same zarzuty na ten temat i nie tylko my tak uważamy.

    Polskie pogrzeby (przynajmniej te, w których brałam udział) to po prostu koszmar... Tak jakby nie dość przytłaczającą tragedią było samo odejście bliskiej nam osoby, pogrzeb w polskim wydaniu potęguje to uczucie do niewiarygodnych rozmiarów...
    A ja chciałabym, żeby mój pogrzeb wyglądał zupełnie inaczej. Żeby ludzie miło mnie wspominali, żeby było nostalgicznie ale bez tej całej strasznej otoczki. Żeby ludzie zapamiętali mnie taką, jaką byłam za życia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zeby uszanowac czyjas wole trzeba o niej wiedziec,dlatego moze dobrze byloby zostawic gdzies krotka notke odnosnie swojego pogrzebu?
      Moze kiedys kosciol na to wpadnie,albo poprostu zostawic gdzies u rodziny,albo u siebie w latwo dostepnym miejscu.

      Usuń
    2. Wiesz, to jest dobry pomysł. Czasami rozmawiamy o tym z chłopakiem, to nie jest dla nas żaden temat tabu. Ale może warto to jakoś "udokumentować".

      Usuń
  5. Witaj
    Czy, to ważne jak jest po? grunt, to piękne życie i zostawione dobre wspomnienia. A Tam i tak każdy będzie rozliczony, osobno i jednakowo.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już jest po to nie jest to ważne dla ciebie,ale może dla twoich bliskich?

      Usuń
  6. Witajcie moi Drodzy!
    Nasz wielki wieszcz Adam Mickiewicz po takich wypowiedziach chyba do tej pory obraca się w trumnie!
    Proponuję ponowną , na pewno ponowną, lekturę "Dziady". Te wszystie obyczaje, nawet te cząstkowe po coś były, chciały, chcą nam uświadomić nasze pochodzenie, nasze korzenie. Dzięki tym koszmarnym pogrzebom możemy dowiedzieć się o pogańskich obyczajach naszych przodków.Tego nie wie nawet jakiś tam marny klecha, ale to ludzie, ogół, większość wspiera właśnie takich jegomości!
    A więc do dzieła, do poduszki "Dziady".
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  7. cale szczęście,ze te koszmarne obyczaje pala pomału na panewce.

    A Mickiewicz niech się dalej przewraca...
    w grobie.
    Chyba bym nie strawiła Dziadów po raz kolejny.
    Moj profesor z polaka miał wielka obsesje na ich punkcie. Pozdrawiam i dziękuje za komentarz.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz ochotę , możesz podzielić się tutaj swoim zdaniem.Zapraszam,Kitajka.